GRY

niedziela, 26 maja 2013

NOWE OPOWIADANIE , CZ.1 ! - Chcesz czyścić to śliną ?

Okej , okej . Do tamtego opowiadania za grosz nie mam weny -.- Więc startuje z nowym , lepszym :)

Hana siedziała spokojnie w gabinecie i na prawde nie miała ochoty na jakiś gości . Za oknem padał deszcz , słychać było karetkę , która najprawdopodobniej wyjeżdżała od tyłu szpitala a Goldberg była pochłonięta pracą nad papierami . A raczej nową notatką do pamiętnika . Chciała opisać dzisiejszy dzień . :
25.03 ,,Dziś z Piotrem widziałam się zaledwie dwa razy . Z każdym oddechem chce mu powiedzieć , że go kocham ... Chcę wreszcie z nim być . Ale nie mogę . Tosi szczęście jest ważniejsze , najważniejsze !" .
Schowała pomarańczowy , gruby zeszyt do torby i poszła do bufetu na kawę . Przy jednym z stolików siedział Piotr . Zauważył ją . Popatrzyli na siebie przez chwilę po czym Hana poszła zamówić napój . Pech chciał , że wylała kawe na swój fartuch .
H:: Cholera ! - krzyknęła pod nosem . Piotr kiedy usłyszał jej głos oderwał głowe od gazety a kiedy zobaczył co się stało podszedł do Hany :ś
P: Chodź , pomogę ci .
H: Nie trzeba !
P: Chodź , nie marudź .
Goldberg ruszyła za Piotrem bo niby co miała zrobić . Stać tam jak głupia ? Liczyć na łaske Dryla , który się powstrzymywał od śmiechu ? Już wolała skorzystać z oferty Gawryły . Weszli do lekarskiego a Piotr od razu ruszył do przebieralni . Po chwili wrócił z niej z paczką chusteczek i jakimś płynem .
H: Widze , że jesteś przygotowany na każda okazje ! . Tylko jak chcesz użyć tego odplamiacza ?
P: To już moja sprawa ... Idziemy . - ruszył w stronę drzwi wyjściowych .
H: Gdzie ?
P: Do łazienki .
H: Po co ?!
Gawryło się zatrzymał :
P: Chcesz czyścić to śliną ?
H: No nie ...
P: To chodź .
Weszli do męskiej łazienki .
P: Zdejmuj to .
H: Co ?
P: Hana ,cholera ! Tu ziemia !
Kobieta się ockneła :
H: Przepraszam . Zamyśliłam się .
P: Dasz ten fartuch ? czy wejdziesz razem z nim pod kran co jest chyba nierealne ...
Hana zdjęła rzecz i dała ją Piotrowi :
H: Poradzisz sobie ?
P: Nie z takimi rzeczami już sobie radziłem . - powiedział to z takim akcentem że Hana zrozumiała o co chodzi. Chodzi o nią ...
H: No tak ... - szepneła .
P: Co tak ?
H: Nic , nic . To ja pójde po nowy fartuch .
P: Okej ...
Kobieta szybko wyszła z łazienki , usiadła na krześle , zakryła twarz dłońmi i zaczeła krzyczeć w duszy :
,,To ja wszystko zrujnowałam ... On tak bardzo mnie kochał ! Ja go też ... Zepsułam wszystko ,wszystko ..."  - zaczęła płakać . Po chwili poczuła ....


CDN ^^ (jutro / pojutrze) ♥

13 komentarzy:

  1. Dziś a nie juuutro ! Prooszę

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna fabuła sie szykuje :D
    PS. Mam szanse liczyc na to ze udostepnisz moj blog : http://hapitruelove.blogspot.com/
    Na stronce na facebooku "Fani Hany i Piotra" ♥ ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej , okej ;3 :)
      Fabuła ? Powiedzmy ^^

      Usuń
    2. No chodzi mi z tym pamietnikiem i wgl :D Ciekawi mnie czy w tym twoim nowym opowiadaniu to Hana sie bd musiała starac o Piotra a nie na odwrot :D

      Usuń
  3. proszę jutro do wtorku nie wytrzymam !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. jesteś na prawde niesamowita ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham Twoje opowiadania ! ,)

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam z niecierpliwością na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No ! CO poczuła ?? :D Wciąga <3 Boska jesteś !

    OdpowiedzUsuń