GRY

niedziela, 12 maja 2013

Cz.2 : ,,Emm ... Szymon nie zrozum mnie źle ale ... ,,

Na korytarzu zobaczył Dryla i Hane rozmawiających ze sobą. Mimo iż nie chciał ich podsłuchiwać zrobił to bo przecież chodziło o najważniejszą kobietę jego życia . Stanął z boku .
D : Masz dziś wolny wieczór ?
H: Emm ... Szymon nie zrozum mnie źle ale nie mam ochoty z tobą wychodzić dziś ani jutro ...
Dryl zrobił wielkie oczy a na twarzy Piotra wymalował się uśmiech .
D: Ale dlaczego , Hana ...
H: Podałam powód . :) A teraz przepraszam ... Obowiązku wzywają ... - odeszła .
Piotr wyszedł zza ściany i powiedział :
P: A nie mówiłem ?
D: Zamknij się , dobra ?
P: Oj nie denerwuj się bo nerwy urodzie szkodzą ... Chociaż u ciebie to już bez znaczenia . - zaśmiał się z sarkazmem i poszedł na operacyjną .
Operacja zamiast dwóch godzin trwała osiem .Powód ? Pacjentka dostała silnego krwotoku .
Piotr wyszedł z sali i zmierzał ku lekarskiemu . Na korytarzu spotkał Hane :
P: Cześć .
H: Cześć .
Patrzyli się na siebie przez pare sekund :
P: Hana , martwie się o ciebie ... Za dużo pracujesz . Stanowczo za dużo .
H: Możesz nie wygłaszać mi kazań ?! Jestem dorosła i wiem co mam robić , jasne ?! A zresztą : co ci do tego ?!
P: Kocham cię i się o ciebie boje - dotknął ramienia Hany i poszedł .
W głowie kobiety ciągle huczały słowa : Kocham Cię ...
Dlaczego do cholery go oszukuje !? Kocham go . Tak kocham .! Ale Tosia ... Nie , nie , nie ! Hana weź się w garść i walcz o szczęście , walcz ! - pomyślała gładząc przy tym swoje ramie .
Ktoś zapukał do drzwi ...

CDN ^^

9 komentarzy: