Po chwili do Hany dosiadł się Dryl . Kobieta chciała wstać ale ten złapał ją za ręke :
D: Usiądź ...
Kobieta wróciła na swoje miejsce wyrywając swoją dłoń z uścisku .
H: Tak ?
D: Dlaczego mnie unikasz ?
H: Ja ? Zdaje ci się . Po prostu jestem zajęta ostatnio .
Dryl spoważniał :
D: Spałaś z nim , prawda ?
H: Nie twoja sprawa . - kobieta wybuchła - TO MOJE ŻYCIE I BĘDE ROBIĆ CO CHCE I Z KIM CHCE ! DO CHOLERY , SZYMON ! JA CI NIC NIE OBIECYWAŁAM ! TO TY SOBIE COŚ UROIŁEŚ !
Wszyscy z niedowierzaniem patrzyli na Hane . Jednak nie miała zamiaru brać tego do siebie :
H: A i jeszcze jedno : ZAJMIJ SIĘ SWOIM ŻYCIEM ! - wyszła z bufetu i pobiegła do swojego gabinetu .
Zaczęła szukać żółtej koperty lecz nadaremnie .
H: Gdzie ona jest ? - spytała sama siebie ze łzami w oczach - No gdzie ? - usiadła i wybuchła płaczem .
Ktoś zapukał do drzwi ...
CDN ^^
fajowe kiedyy next ? !!!
OdpowiedzUsuńPojutrze ^^
UsuńPiękne <3 Dalej ! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje ^^
OdpowiedzUsuńsuperrr i możesz pisać trochę dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńTak długo bede czekac na nexta to zwariuje
OdpowiedzUsuń