GRY

wtorek, 4 czerwca 2013

MIŁEGO CZYTANIA ! CZ.8 :To dobrze bo ja ciebie też

Minęło dziesięć minut . Hana się obudziła i od razu zadała Piotrowie dziwne pytanie .
H: Kochasz mnie nad życie , tak ?
Mężczyzna spojrzał na nią czułym wzorkiem i się uśmiechnął.
H: Tak czy nie ? - była taka jakaś poważna , nieobecna .
P: Tak . - powiedział przekonywująco .
H: To dobrze bo ja ciebie też .
Piotr bardzo się ucieszył z tych słów ale wiedział , że Hana jest pod wpływem kroplówek :
P: Z takimi wyznaniami to może potem , co ?
H: Ale ja myślę trzeźwo . Wiem co mówię , kocham cię .
Gawryło położył swoją dłoń na policzku ukochanej a ona się w nią wtuliła a po chwili już zasypiała :
H: Zostaniesz ?
P: Z tobą ? Zawsze .
Hana delikatnie się uśmiechneła po czym zamknęła oczy .
****

Około godziny 19 do sali weszła Wiki z kolacją dla chirurga który całe dnie przesiadywał u ukochanej:
W: Masz bo zaraz się odwodnisz .
P: Daj spokój . Piłem dziś cztery kawy .
W: Kofeina szkodzi na serce .
P: A jej brak powoduje senność .
Wiktoria spojrzała na kolegę opiekuńczym wzorkiem :
W: Jedź do domu , ...
P: Nie , nie , nie . Tu mi dobrze .
W: Czyli na tym plastikowym krześle jest ci lepiej niż na własnym łóżku ?
P: Tak . Muszę przy niej być .
Wiktoria postawiła tace ze jedzeniem na półkę nocną Hany :
W: Jedz ! Jak wrócę talerz ma być pusty . - powiedziała groźnie .
P: Nie rozkazuj starszemu koledze .
W: A ty chociaż raz posłuchaj młodszej koleżanki .
Piotr delikatnie się uśmiechnął po czym spojrzał na tace z jedzeniem . Na jego twarzy wymalowała się kwaśna mina :
P: Kobieto ! Rzodkiewka , sałata i marchewka ?
W: Jeszcze parówki i chleb .
P: Tego warzywa jest więcej niż mięsa !
W: Nadmiar jedzenia mięsa powoduje ... nadciśnienie ! - strzeliła i wyszła z pokoju .
P: Nadciśnienie ... - powtórzył Piotr z uśmiechem na twarzy a potem zjadł całą kolacje .
****

Minęła godzina 23 . Gawryło przyglądał się ukochanej która nadal spała . Był bardzo zmęczony dlatego też poprosił Przemka o kawę . Zapała przyszedł z napojem :
Prz : Wykończysz się . - powiedział podając Piotrowi kawe .
P: Spokojnie . To tylko kawa .
Prz : Jedź do domu ! Błagam , no .
Chirurg długo się nie zastanawiał . Wstał , musnął Hane w usta , założył kurtkę i ruszył w stronę drzwi :
P: Zostaniesz tu ?
Prz : Nie bój się ! Wynocha ! - powiedział żartami .
Piotr pojechał do domu .

*****

Dochodziła 3 . Przemek siedział przy siostrze która już wstała :
Prz : Powiedziałaś mu . prawda ?
H: Tak . Nie mogę go oszukiwać , ranić . Kocham go .
Wtedy do sali wszedł James . Rodzeństwo spojrzało na niego srogo .
J: Możemy porozmawiać ? - zwrócił się do żony .
H: Przemuś ... Przyniesiesz swojej kochanej siostrzyce sok pomarańczowy ? .
Prz : Nie słodź mi tutaj ! - powiedział z uśmiechem i wstał z krzesła - Oczywiście . - wyszedł .
James usiadł na wolnym miejscu i zaczął rozmowe .


Nie wiem kiedy NEXT . Nie komentujcie . Zerro . ;/

10 komentarzy:

  1. suuper ;) więcej tego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. czemu nie wiesz kiedy ?

    OdpowiedzUsuń
  3. dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej dalej szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam to czytać dawaj dalej

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. super chcę next

    OdpowiedzUsuń