GRY

niedziela, 16 czerwca 2013

Cz.14 : Jakbyś całą noc nie spał to też byś zaspał .

Hana i Piotr chcieli przemknąć uwadze Trettera więc zaczęli biec do lekarskiego a tam jak na złość siedział on . Zatrzymali się w drzwiach i już chcieli się cofnąć kiedy to mężczyzna się odezwał :
T: No ! Państwo spóźnialscy ! Zapraszam .
P: Niech go szlak ... - szepnął po czym razem z Goldberg weszli do pomieszczenia - Miło pana widzieć panie dyrektorze ... - zaczął niepewnie .
H: Cześć Stefan ! - Hana jak zwykle była bezpośrednia .
T: Co macie na swoje usprawiedliwienie ? Dwugodzinne spóźnienie to nie pół godziny .
P: Zaspaliśmy .
T: Wy ? Hmm , nie chce mi się w to wierzyć .
H:
Jakbyś całą noc nie spał to też byś zaspał .
T: To co wy robiliście w nocy ?
Zakochani zaczeli się śmiać .
T: Okej ... Rozumiem . Powiedzmy że wam wybaczam . - uśmiechnął się w ich stronę - A ciebie , Piotr , Wiki szukała .
P: Nie wątpliwie .
T: Nie skończyłem . Kazała ci przekazać , że wydłubie ci oczy.
H: Mówiłam a ty mnie nie słuchałeś . -powiedziała z udawanym wyrzutem .
P: Byłem zajęty .
H: Ciekawe czym .
P: Tobą - powiedział po czym pocałował Hane a ona odwzajemniła pocałunek . Tretter tylko machnął ręke i wyszedł z pokoju .
P: Teraz musisz podjąć ostateczną decyzje . Albo zostajesz albo odchodzisz ...
Hana spojrzała w oczy Piotra pełne strachu :
H: Jeśli mam odejść to tylko z tobą ...
P: Czyli teraz idziesz do Jamesa i mu to powiesz , tak ?
H: Mhm ... - musnęła mężczyznę w policzek po czym poszła się przebrać .Mężczyzna uczynił to samo .

***

Minęło trzydzieści minut . Hana stała przed salą na której stał jej mąż . Czekała na Piotra . Chciała aby on był przy tej rozmowie .
P: Wchodzimy ? - spytał obejmując kobietę w tali .
H: Tak .
On chwycił ją za dłoń a ona otworzyła drzwi . Weszli do pokoju . James był zajęty czytaniem informacji w internecie więc na początku nie zobaczył Hany i Piotra trzymających się za dłonie :
H: Hej ...
J: Cześć , kochanie . - podniósł uśmiechniętą twarz z monitora ale jego zaciesz szybko znikł - Dlaczego wy ... Co on tu robi ?
H: James - puściła ukochanego za dłoń i podeszła do łóżka ,,męża" .- Ja odchodzę od ciebie .. Nas już nie ma . Jestem szczęśliwa tak jak nigdy . Przepraszam .
J: Czyli ...
H: Tak . Chce być z Piotrem . - skierowała oczy na Gawryłe - Kocham go .
J: Mnie nie .
H: Nie James . To co było kiedyś się skończyło . Teraz chce stworzyć dom , rodzinę z Piotrem . Mieć z nim dzieci - uśmiechneła się znacząco do chirurga .
J: Ale ...
P: Hana , czy to znaczy że ty ... no wiesz ... - podszedł do kobiety a ona tylko pokiwała głową na ,,tak" . Mężczyzna szczerze się uśmiechnął po czym ukucnął i pocałował Goldberg . Nie krępowała go nawet obecność jej męża . Szczerze ? Miał to gdzieś . Ważne było to że za parę miesięcy będzie ojcem a matką jego dziecka będzie kobieta którą kocha - Hana .
J: Ciesze się waszym szczęściem - starał się być mocny ale slabo mu to wychodziło .
H: Przepraszam ... - wstała i razem z Piotrem wyszła z jego sali .

***

Był wieczór . Hana i Gawryło właśnie wrócili do mieszkania .
P: Dlaczego mi nic nie powiedziałaś , co ?
H: Dowiedziałam się dzisiaj rano .
Piotr przyciągnął ukochaną do siebie i subtelnie pocałował .
H: A kolacja ?
P: A jesteś głodna ?
H: Ja nie ale może ty .
P: Nie .
Znowu zaczeli się całować ale tym razem skończyli w sypialni .


NIE ZA SŁODKO MIĘDZY NIMI ? ♥
CDN ^^

17 komentarzy: